Najpierw odpowiedz na ankietę a później przeczytaj resztę

Wirusy i inne typy złośliwego oprogramowania są wszędzie i musimy się z tym pogodzić, że istnieje część społeczeństwa, która myśląc tylko o zyskach (przez wykradanie danych), woli niszczenia lub też tylko zabawy kosztem innych (nie chce tu obrażać hackerów, którzy często zapewniają nam po prostu dobrą rozrywkę lub działają przeciwko wielkim korporacjom typu Microsoft). Wirusy komputerowe same się nie tworzą i zawsze mają swojego twórce. Więc co możemy zrobić by się ustrzec przed takimi zagrożeniami, które czają się przede wszystkim w internecie? Zasada jest taka, że nie można zabezpieczyć się na 100% i ci, którzy tak sądzą nie wiedzieli jeszcze wszystkiego. Mam zamiar zawrzeć tutaj kilka porad, które mogą choć w minimalny sposób podnieść bezpieczeństwo naszego komputera i naszego.
Ci którzy mi napiszą, że wirus to tylko typ szkodliwego oprogramowania niech wiedzą że o tym wiem, ale w tekście nie będę za każdym razem wymieniał zagrożeni po kolej, a według mnie termin "szkodliwe oprogramowanie" jest według mnie zbyt szeroki by do tutaj używać. Dlatego niech przyjmą, że "wirus" oznacza "szkodliwe oprogramowanie" i nie piszą do mnie (jak chcą to mogą sobie tekst jeszcze raz przepisać zmieniając "wirus" na "szkodliwe oprogramowanie")

Po pierwsze posiadanie wirusa NIE znaczy, że komputer będzie się wyłączać dysk się zatrzyma, a procesor się spali, w drugą stronę też to rzadko działa, jeżeli komputer nam się wyłącza to nie zawsze znaczy, że mamy wirusa (choć czasami tak).
Podstawową zasadą w internecie jest zasada ograniczonego zaufania nie otwieramy żadnych załączników od nieznajomych nawet jeżeli było by to rzekomo wyznanie miłości co najwyżej prosimy o wysłanie tego samego tekstu tylko w treści wiadomości (jeśli kocha to poczeka). Staramy się też raczej nie udostępniać swoich danych osobowych, a już na pewno nie odpisujemy na e-maile, w których jakaś osoba (lub osoby) próbuje nam wcisnąć bajer, że wygraliśmy w jakiś tam losowaniu, a pieniądze będą przesłane na konto jak tylko wyślesz im nr. konta + skan dowodu/ wszystkie dane osobowe, a najlepiej wyślij im swoją kartę do bankomatu wraz z pinem. NIGDY nie odpisujemy na takie e-maile.
Pomaga wyłączenie obsługi pliku autorun.inf przez, który możesz zarazić kompa od np. kolegi, który nawet może nie wiedzieć, że ma wirusa. Plik ten sam w sobie jest całkowicie nieszkodliwy jednak uruchamia on program znajdujący się na tym samym nośniku co plik (płyta CD, DVD, pamięć USB itp.). Jeżeli znajdziemy plik autorun.inf w głównym folderze na dysku to wtedy nie jest raczej to dobry znak i zalecam skanowanie komputera, a najlepiej wizytę na jakimś specjalistycznym forum.
Kolejną metodą, która się przydaje to włączenie widoku ukrytych plików i plików systemowych (należy jednak pamiętać by takowych plików bezmyślnie nie usuwać), bo takim sposobem możemy załatwić system w dwóch krokach (1.Shift+Del 2."TAK"). O tym jak włączyć widok plików systemowych napiszę w innym wątku. Należy jednak pamiętać, że nawet po włączeniu takich ustawień pliki wirusów mogą być niewidoczne (takie zadanie spełniają rootkity, ukrywają działanie np. trojana).
Jeżeli instalujemy jakieś oprogramowanie, które jest pobierane z internetu upewniamy się czy źródło jest wiarygodne lub jeżeli jest to darmowe oprogramowanie to najlepiej je pobrać ze strony producenta.
Jeżeli chodzi o antywirusy to przede wszystkim musi być aktualny, bez aktualizacji to jest tak skuteczny jak strzelanie w powietrze by odstraszyć komandosa. Jeżeli chodzi o sam antywirus to już wasza sprawa czy używacie legalnego darmowego lub płatnego antywirusa (lub pakietu ochronnego), czy też złamanych wersji. Musisz jedynie pamiętać że jeżeli korzystasz z tego drugiego, to może on sam w sobie być wirusem.

Teraz rodzi się pytanie: Czy znając te wszystkie zagrożenia nie powinniśmy zrezygnować z internetu? Moja odpowiedź brzmi następująco: Nie, ponieważ internet jest po to żeby nasze życia stało się lżejszym i jeżeli nie będziemy zbyt łatwowierni i zachowamy się do zasad korzystania z internetu to zminimalizujemy niebezpieczeństwa, które na nas czekają w sieci.

Oczywiście, jeżeli spytacie na niektórych forach co zrobić żeby nie mieć problemu z wirusami? To użytkownicy Linuxa od razu odpowiedzą ci, żebyś zmienił system. Mówie to niechętnie, ale muszę im przyznać rację na system Linux powstaje znacznie mniej wirusów niż na Windows, a nawet jak już powstaną to nie rozprzestrzeniają się tak drastycznie jak w windowsie. Jednak przejście z jednego systemu na drugi to jest kwestia czegoś więcej niż tylko przeinstalowania systemu. Linux stanowi dobrą alternatywę do Windowsa niestety często nie jest wspierany przez producentów oprogramowania dlatego nie prędko zobaczymy by linux przewyższył popularnością windows. Nie oszukujmy się kto z nas chciałby zmieniać swoje upodobania związane z korzystaniem z komputera.

Na koniec pragnę przeprosić wszystkich hakerów jeżeli ich obraziłem w jakiś sposób w czołówce, ale zwrot "część społeczeństwa" nie tyczył się grupy tych wyspecjalizowanych informatyków
Tekst mojego autorstwa wszelkie prawa NIE zastrzeżone można dowolnie kopiować i modyfikować.